Historia  Pisana po 1945 r,- spełnia wyłącznie rolę polityczną i edukacyjno-  propagandową. Zwycięzcy po 1945 biorą z Niemiec wszystko, nawet to nie napisane i nie wyprodukowane, nie zapominając oczywiście o aparatach Leica i bombie jądrowej. Te bomby z Nagasaki i Hiroszimy, nawiasem mówiąc, to by chętnie Niemcom „oddali”, teraz jest jednak BRD i niezgrabnie by waszło.

Jak działało to w praktyce drzewiej i dzisiaj, można prześledzić na przykładzie Iraku. Forsiaty (nadziany)  bankowiec dzwoni do Buch’a J. Ten z wrażenia łyka  pół butelki „brendy”, stawia na nogi naćpanych usowskich „najemników i wyzwolicieli z ucisku”, i wysyła do Iraku po „Złote runo”. „Wojowniki” rozwalają  w drobny mak najbardziej  w tamtym rejonie wykształcone irackie społeczeństwo i relatywnie nowoczesne państwo - mordując i grabiąc tonami precjoza z Ur, Babilonu i bagdackich muzeów, pod okiem wytresowanych międzynarodowych „specjalistów”. Finał. Całe Irackie naród i Państwo spływało i spływa  krwią. Uroczyste otwarcie  darmowej  demokratycznej przepompowni  irackiej nafty i wieszanie dla niepoznaki „winnych”, - noooo ... bo te cholerne  „poganiacze wielbłądów” próbowali zatrzymać ją dla siebie,- zaczynając od prezydenta Iraku, Saddam’a Hussein’a.

********************

Ukryta starannie w zakamarkach faktyczna powojenna historia,  potrafi niejednokrotnie przeróżnych lebiegów zaskoczyć. Kiedy opadły maski, jest się  na emeryturze po wykonaniu zadania ,- obróciło w gruzy  kraj po wypowiedzeniu Niemcom wojny, zamordowało 5.000.000 mil. absolutnie niewinnych  kobiet, dzieci i starców po wojnie, których Adenauer się nie doliczył - a zło, o które się walczyło, usadowiło się już w demokracji na dobre, wówczas można sobie pozwolić  na chwile szczerości i uchylić rąbek prawdy: „Niemcy są w rzeczywistości jedynym przyzwoitym żyjącym narodem w Europie“ (George Patton, Cztero Gwiazdkowy Generał  Armii  USA w 1945. Prominente ohne Maske, FZ-Verlag, München 1989, S. 308). Albo : Niemcy są bez wątpienia najwspanialszymi żołnierzami“ (Alan Alanbrooke, szef brytyjskiego sztabu generalnego 1941-46. Prominente ohne Maske, FZ-Verlag, München 1989, S. 10.).

Albo Winston Churchill o Hitlerze w 1935 r : „Jak  te wszystkie straszne przemiany w Europie miały miejsce, prowadził ten starszy strzelec, Hitler,  swoją długą i wyczerpującą bitwę o pozyskanie niemieckich serc. Czytając historię tej batalii, należy podziwiać odwagę, szczerość  i siłę jego osobowości, kwalifikacje które umożliwiły jemu pokonywać i mierzyć się z trudnościami, szukać porozumienia - na przekór wszystkim autorytetom i oportunistom którzy stawiali przeszkody w jego karierze. On, i wzrastające ciągle szeregi jego zwolenników,  którzy do niego się przyłączyli,  pokazali w swoim ognistym patriotyźmie i miłości do ojczyzny, że nie istniało nic czego by nie uczynili, gotowi poświęcić swoje życie, zdrowie i wolność dla siebie, kraju i w walce ze swoimi  przeciwnikami”. Tyle Churchill (...)

Viscount Rotherniere, - który do 1939 r. był dyrektorem brytyjskiego rządowego centrum informacyjnego, posłem do parlamentu, a po 1945 w radzie nadzorczej Agencji Reuter’a, nie miał żadnej potrzeby aby taką opinię o Hitlerze wydać.

„ W Anglii pokaźna liczba Brytyjczyków widzi w Hitlerze pożeracza ludzi. Ja jednak chcę opowiedzić jak ja jego znalazłem. Jest bardzo koleżeński, skromny, naturalny i oczywiście.... otwarty. Nie jest prawdą, że do pojedynczych osób zwraca się tak jak na publicznych wiecach. Jest nieprzeciętnie inteligentny. Poznałem tylko dwóch innych o których mogę powiedzieć to samo – Lorda Northcliffe i lloyd George. Jeżeli zada się Hitlerowi pytanie, otrzyma się natychmiast wyczerpującą i doskonale wyartykułowaną odpowiedź. Nie ma innego człowieka któremu w rzeczywiście ważnych sprawach i obietnicach mógłbym bardziej zawierzyć.

Hitler jest przekonany o tym, że Niemcy mają do wykonania boskie posłannictwo i że niemiecki naród jest przeznaczony do tego by obronić Europę przed rewolucyjnym uderzeniem komunizmu (ten „komunizm“należy naturalnie powiązać z odpowiednimi „bolszewikami“ p. m.) Ma bardzo wysokie mniemanie o rodzinie, podczas gdy komunizm jest jej wrogiem. Zakazał w Niemczech publikowanie nieprzyzwoitych książek, pikantnych sztuk teatralnych i filmów ( a więc w sumie twardej pornografii, krytej dzisiaj przez rządy pedofilji etc. p.m.), tym samym oczyścił gruntownie obyczajowe życie Niemców. Rozmawiałem z Hitlerem mniej więcej przed półtora rokiem kiedy powiedział: „w niektórych angielskich kręgach mówią o mnie jak o awanturniku (adventure). Moja odpowiedź brzmi, awanturnicy zbudowali angielskie światowe mocarstwo ! Jego kurtuazyjność  nie można opisać słowami, mężczyzn  czy kobiety oczarowuje jednakowo poprzez otwarty,  szczery i ujmujący uśmiech. Jest mężczyzną o rzadko spotykanej kulturze. Jego znajomość muzyki, malarstwa i sztuki jest głęboka. Wielu ma trudności w zestawieniu obrazu  kulturalnego męża stanu, z człowiekiem o zdecydowanym działaniu. Gdyby doszło do plebiscytu, kto był największym brytyjskim politykiem w naszej historii , to prawdopodobnie wybór padł by na Cromwell’a, on jednak był człowiekiem o wyjątkowym zdecydowaniu i nieprzebierający w  metodach.“ V. Rotherniere "Warnungen und Prophezeiungen" S. 180 - 183.

Jeżeli... coś w relacji V. Rotherniere komuś nie pasuje,  polecam następną opinię: „Heil Hitler !, przywitała żartobliwie Lloyd’a George  swoją córka, gdy wrócił z podróży po Niemczech. „Jawohl,  Heil Hitler !, to mówię też ja, bo on jest rzeczywiście wielkim mężem stanu.“  (K. Hierl "Im Dienst für Deutschland" S. 163)

„Nigdy jeszcze nie spotkałem szczęśliwszego narodu jak Niemcy, a Hitler jest wielkim mężem (stanu) między różnymi wielkimi mężami, których spotkałem  H. Grimm in NATION EUROPA 1958 zeszyt 2 S. 68 cytując angielskiego generała  Fuller’a

Swoje wrażenia wyniesione z Niemiec opisał Lloyd George (premier Anglii- to tak na wszelki wypadek) 17.09.1936 r. w „Daily Expres” w którym można przeczytać: „Słusznie wyjaśnił on (Hitler) w Norymbergii, że jego ruch w czterech latach stworzył nowe Niemcy. To nie jest ten kraj tego pierwszego dziesięciolecia po wojnie, złamany, bez odwagi,  przygnębiony w trwodze i bezsilności. Ten naród jest teraz pełen nadzieji i zaufania,wypełniony uczuciem zdecydowania,  prowadzić swoje własne życie samemu bez mieszania się obcych sił. Po raz pierwszy po wojnie panuje poczucie bezpieczeństwa. Ludzie są weselsi. Szczęśliwe Niemcy. Wszędzie to dostrzegałem, a Anglicy których tam spotkałem i którzy znali ten kraj, byli pod wrażeniem tej zmiany. Ten cud dokonał jeden człowiek.....  To jest ten nowy nastrój wśród młodzieży.  Prawie z religijną żarliwością wierzą w ten nowy ruch i w swojego Führer’a. To zrobiło na mnie wrażenie większe jak wszystko inne co w tej krótkiej podróży przeżyłem. Panuje tam teraz atmosfera przebudzenia, wyjątkowo pomocna  dla narodowego zjednoczenia. Katholicy i protestanci, Prusowie i Bawarczycy, przedsiębiorcy i pracownicy, biedni i bogaci zjednoczyli się w jeden naród. Rozdzwięki klasowe nie podważają już tej jedności. Panuje namiętny poryw ku jedności wynikający z twardej konieczności....”  P. H. Nicoll "Englands Krieg gegen Deutschland" S. 74 i 77. (...)

Ten obraz Niemiec, który opisał George i inni, był prawdziwy, przeraził światowych finansistów, burżujów i t.p. ich laufbursch’ów- polityków, do tego stopnia, że wspólnie postanowili działać w nawiązaniu do historii bliższej i dalszej.  Dlaczego ?

„Czy Kanclerz Hitler nie popełnił  niewybaczalne przestępstwo w chwili kiedy naruszy złoto...... i komunizm ? Swoją  śmiałość posunął tak daleko, że zlikwidował standard złota.  To doprowadziło do tego, że jego nowy system gospodarczy umożliwił jemu z innymi równie biednymi w złoto krajami, jak Włochy, Japonia i krajami wschodnio-europejskimi oraz państwami Ameryki Łacinskiej, prowadzić handel wymienny. W „Wielkiej” Brytani, Francji i USA nastąpiła autentyczna panika. Niemcy były na najlepszej drodze zagrodzić dostęp i odebrać im rynki zbytu. Ci bogaci (w złoto) nie lubią tego gdy ci biedni (w złoto) się podnoszą, łączą, i na dodatek osiągają sukces. Pod koniec lat trzydziestych byli ci bogaci związani jednym systemem „demokratycznym” i skuci złotymi kajdanami. Po wojnie w roku 1947 L. Genet und Victor-L. Tapié w swojej Précis d'histoire contemporaine napisali, „Nie był to żaden ideologiczny związek, który powiązał ze sobą te duże „Demokracje“, tylko złoty łańcuch“ i dodali: „Sześć lat autarki zrobiły z Niemiec największy z industrializowany kraj na Swiecie“.  Bardziej boleśniej niż inni  odczuli  tą „obelgę“ międzynarodowi  finansiści : Jak to ? Idzie też bez nich i bez ich złota? Jeśli chodzi zaś o komunistyczną Rosję,-  to musiała przyglądać się bezsilnie  jak Hitler wprost spod ziemi „wyczarował“ system socjalny do którego sama dążyła i który miał się spełnić w jakimś nieokreślonym czasie,  który nazwali „dążeniem do komunizmu“ i do którego na przestrzeni 70-80  lat nawet na krok się nie zbliżyli. Ten brawurowy dyktator (Hitler), za swoje zuchwalstwo musiał drogo zapłacić, o tyle więcej, że z lekkomyślnością gracza – któremu wszystko się udaje – chciał narzucić swoje wizje innym. To doprowadziło do katastrofy  II Wojny Swiatowej.“  (Prof. a.D. Dr. Robert Faurisson).

 

O nieformalnym uzasadnieniu potrzeby zamordowania na „wszelki wypadek”, (zależnie od źródeł) 40- 50 milionów ludzi  podczas działań wojennych II W.S. – niżej.

To my zrobiliśmy z Hitlera monstrum, - diabła. Dlatego nie mogliśmy po wojnie od tego odstąpić. Przecież to my osobiście mobilizowaliśmy ludzkie masy przeciwko temu „potworowi”. Byliśmy więc po wojnie zmuszeni w tym diabelskim scenariuszu uczestniczy. Nie mogliśmy oczywiście naszym obywatelom  wyjaśnić, że ta wojna ( II W.S.) były właściwie wojną prewencyjną!”

(James Baker, były US-owski Minister Spraw Zagranicznych.)

Niezmiernie interesujące  wyznanie: taka tam wojenka na wszelki wypadek!  Gdyby Stwórca pozwolił na krótko zajrzeć w przyszłość, powiedzmy,- jakieś 50 lat do przodu- zobaczylibyśmy  w jakim stanie globalnej głupoty „nasi obywatele” już się znajdują. Chwilowo wystarcza im jeszcze,- chleb, skrzynka piwa i kopanie piłki w kolorowych „narodowych”” reprezentacjach

 

t.v.r.