Czy F.
Marcos dorwał się do japońskiego złota?
Jak Ferdinand Marcos w 1986r. został przez Usowskie ministerstwo
spraw zagranicznych wysadzony z siodła z lukratywnej posady prezydenta Filipin,
z mety rozgorzała się przesiw niemu niesamowita propagandowa nagonka, dotycząca
jego rzekomego majątku który „należy zwrócić filipinskiemu narodowi”. Istnieją
jednak znaczące fakty dotyczące jego „zwolnienia” oraz owege bogactwa, które
nie zostały nigdy, przez „niezależny” media, oficjalnie wyłożone na stół. Po
pierwsze: majątek Marcosa nie postał z okradzenia Filipinczyków, jak usiłują
wmówić „demokratycznemu społeczeństwu” owe zakłamane do szczętu media. Morcos
był jednym z tych uczestników wyprawy, którzy określoną ilość japońskiego złota
z czasów II W.S. znaleźli. Po drugie: Benigno Aquino, zmarły mąż Corazon
Aquino, wiedział o tym znalezisku. Informacje te były w latach
siedemdziesiętych znane,jednak przez USowskie i filipinskie media szybki zaliczone do kategorii „czystych
wymysłów”. Każdy który wierzy w to iż ta internacjonalna „kabała”, z poręki
której Corazon Aquino została prezydentem odda ten ogromny majętek
Filipinczykom, nie jest przy zdrowych zmysłach, lub też już nawrócony na „demokrację”. Sporo osób odgrywa w
tej historii z tym znalezionym
japońskim skarbem
zasadniczą rolę. Jednym z nich
jest szwedzki inżynier i „psycholog” Olaf Jonssen. Innym, Bob Curtis,- wynalazca szczególnego
„technologicznego” procesu, przy którego pomocą ustalić można kraj pochodzenia
owego złota. Do tego małe wyjaśnienie: wszystkie pozyskane minerały, w tym
złoto, srebro etc.zawierają „wskazówki” gdzie je wydobyto, to znaczy zawierają
śladowe pierwiastki na podstawie których można ustalić miejsce (kraj)
pochodzenia złota, srebro etc.. Przy zastosowaniu procesu Curtuus’a można było
to złoto z „neutrolizować” i dlatego tredno ustalić kraj jego pochodzenia, co
znowu umożliwia wprowadzenie tych miherełów na światowy rynek przez osoby
trzecie. Jonsson jest znanym „psychologicznym” poszukiwaczem złota. W
przeszłości zwracali się do niego poszukiwacze złota o radę w przypadku n.p.
zatopionego statku który transportował ten drogocenny metal. I on
go znajdywał . Jego umiejętność porównać można z różdżkarzem, który z rózgą
odkrywa podziemne żyły woda.
Wielka
sprawa.
Kulisy tej
historii. Podczas II Wojny Swiatowej, zdobywcy bez mała całej Azjii, oddziały
japońskie, ogołacały systematycznie ze starych wartościowych przedmiotów i
złota przedewszystkim Chiny i Południową
Azję. Z niezrozumiałych powodów ten splądrowany przez nich dobytek
postanowili ukryć na Filipinach. Jak USowcy podbili ten kraj ( mówią że
oswobodzili), Japończycy jeden z tych zakopanych skarbów pozostawili w ziemii.
Wedkug renomowanych poszukiwaczy skarbów, jego wartość wynosiła (1989) biliony
angielskich funtów. Trzydzieści lat później (po 1945) otrzymałem pocztą
fotografię od dobrego przyjaciela, który stał obok Marcos’a w czasie tej akcji
! Do zdjęcia dołączona bała krótka
notatka, „Tom zatrzymaj to w tajemnicy. Któregoś dnia będzie to dla
ciebiewielka historia. Podpis brzmiał „Olaf”. Jonsson był przy tym i pomógł ten
ukryta skarg zlokalizować. Przez trzy lata pozostał w w schowanku. W 1978
większość tej historii opublikował angielsko-języczny „Philipppine News” w San
Fracisko. Trochę później wychodzący w Los Vegas „Sun”. Krótko po tym
wystartował finansowy Establishment
kampanię desinformacyjną . Wychodzący w w Los Angelet „Times” pisał:
„Nie istnieje żaden skarb, który został ukryty przez Japończyków na Filipinach!” To stwierdzenie zostało przyjęte
i potwierdzone przez rekinów
finansowych i stało się oficjalną historią.Wedkug usowskiego ministerstwa spraw
zagranicznych, dokumenty zaliczono do tajnych i zostało ukrytach 45.333 ton
czystego złota, albo w filipinskiej ziemi
lub pod filipihskim wybrzeżem w morzu. Opierając się na tym symym
źródle, to do wykopania/wydobycia jest jeszcze 18.000 ton. Prawdziwy złoty
kąsek dla odkrywców.Wygląda na to, że Internacjonaliści nie spuszczają z oka
ten skarb. W międzyczasie niewielkie ilości tego złotego kruszcu rzucane są na rynek przez różne
osoby.Przypuszcza się że w tej akcji macza palce PINGWIN. A Jakże!
c.d.n.
Skarb z Teresa.
Konsorcjum „poszukiwaczy szczęścia”
składało się z Marcos’a, Jonsson’a, Curtis’a i dwóch Japończyków (których
nazwiska nigdy nie ujawniono), pewnym przedsiębiorcy o nazwisku Norman Krist
(organizator przedsięwzięcia), oraz filipinskiego generała Fabian’a Var.
Relacja Jonssona,- „Jechałem z Var’em i paru innymi do małego miasteczka o
nazwie Teresa, oddalonego około 50 mil od Manila” Tam dowieźli Japończycy na
ciężarówkach sztaby złota i inne skarby do pewnej jaskini znajdującej się na
zboczu góry, by umyślnie ją zasypać. Odkrywcy wiedzieli, że pozostawili tajne
wejście.Jonssona zadaniem było to wejście odnaleźć. Znalazł je 2,5 metra od
zasypanego wejścia. Ekipa poszukiwaczy dyrygowana przez Curtis’a po 40
minutych w glębi góry natrafiła na pieczarę. „Znaleziono w niej 1200
ludskich szkieletąw i 23 ciężarówek”- opowiadał Jonsson. „Większość z nich była
prawdopodobnie jeńcami wojennymi.” Między nimi leżały w mundurach szkielety
japońskich żołnierzy. Według oficjalnych wypowiedzi i relacji Jonsson’a i
Curtis’a – którzy jeszcze żyją, ale ze strachu o swoje życie przebywają w
nieznanych miejscach – te ciężarówki załadowane były sztabami złota,
drogocennymi kamieniami, antykami i złotymi monetami. Od czasu wydobcia tego
ogromnego skarbu, zatacza swoje kręgi historia, wprowadzone na rynek złote
monety, miały wartość pół miliarda uncji. Rzekoma z magazynowana w Fort Knox
„Góra Złota” liczy raptem 274 miliardów Uncji. Ta część japońskiego
skarbu z Teresa opiewa na dwa razy tyle. W jednym interview z roku 1983 z
chicagowskim badaczem, Shermane’em Skolnick i innem niezależnym informatorem,
dowiedziałem się, że to złoto z Filipin trafiło do USA. Widocznie ta nowa klika
u władzy na Filipinach, część należąco do Marcos’a odkryła na pierwotnym
miejscu. Na podstawie usowskiej dokumentacji, której prawdziwość potwierdza
Curtis , 2.200 ton złota zostało wprowadzone rzekomo przez Mercos’a na światowy
rynek. Przy ówczesnej cenie 400 dolców za uncję ta „tymczasowa dostawa” miała
wartość 26 miliardów dolarów.
c.d.n.