Wreszcie nadeszla tak dlugo oczekiwana przez wielu chwila. Pewnego pieknego wiosennego poranka 1231 roku Mistrz Niemieckiego Zakonu, Hermann Balk , w asyscie swojej "krzyzackiej armii" zlozonej z 7 (siedmiu ) rycerzy zakonnych , paru pacholkow i pewnej liczby taboru z zaopatrzeniem przekroczyl Wisle w okolicy dzisiejszego Torunia, i czy mial w portfelu te wszystkie wymagane dzisiaj przez polskich historykow "papiery" , z tym "sfalszowanym" kruszwickim swistkiem na czele , oraz watykanski paszport i polska wize , tego nie zdolalem ustalic, - niestety ! Pozostawil na lewym brzegu towarzyszace jemu do "granicy" osoby z Konradem Mazowieckim na czele , ktory zapewne zyczyl Balkowi ( nie pomylic tylko z Bolkiem , bo znowu wybuchnie afera !) , Viel Glück i zanurzyl sie w przepastne czeluscie pruskich borow i moczarow .

Tak zaczela sie jedna z najbardziej fascynujacych a zarazem spektakularnych , a w moim odczuciu dziwna i niepotrzebna wyprawa religijno _ militarna w Europie, po ktorej obiecywali sobie wszyscy nieprawdopodobnych korzysci . Papiez forsy z swietopietrza (taki podatek watykanski) i poprawienie statystyki , cesarz powiekszenia swojego imperium , Konrad nowych poddanych ktorych moglby obdzierac ze skory , jego poddani w przyszlym stolecznym miescie swiezego i zdrowego pruskiego powietrza , nowych terenow rekreacyjnych i wspanialych terenow zeglarskich . Sfrustrowani i bezrobotni "bledni rycerze"( po porazce w Palestynie) , nowej przygody , korzysci materialnych i co niemiara uciechy . Niemiecki Zakon ziemi na ktorej postanowil zalozyc nowe panstwo . Jedynym wygranym zostal Zakon . Zaden papiez nigdy nie dostal nawet centa , cesarz teoretycznie dostal kawal ziemi lecz nie mial tam wiele do gadania . Konrad i polscy historycy popadli w stresy i kompleksy . Napisalem "spektakularna" bo w istocie nia byla . Cala "cywilizowana" Europa zmobilizowala swoje "umyslowe i moralne" sily , na apel papieza i cesarza ruszyl do boju uzbrojony po zeby w pancerzach i przylbicach "kwiat europejskiego rycerstwa" ze Szkocji , Francji , Angli , Hiszpani i Portugali , Niemiec i Polski , i diabel wie skad jeszcze , w ktorych szeregach byli krolowie , ksiazeta krwi , arystokraci , biskupi i zwykli rycerze . Przeciwko komu ta pelna europejska mobilizacja ? Przeciwko jednemu z najmniejszych narodow w Europie liczacemu jak juz wspomnialem niespelna 170.000 tys. obywateli obojga plci oraz dzieci i starcow . Co takiego przeskrobali ze postanowiono ich ukarac ? W moich oczach nic ! W oczach owczesnych decydentow, - sporo ! Nie byli ochrzczeni i co gorsze modlili sie do "natury" .(.....)

Uzylem rowniez okreslenia "fascynujaca wyprawa" - majac na mysli podboj Prus . Bo nia w istocie byla ! Nalezy jednak to przedsiewziecie rozpatrywac z pozycji osiagniec militarnych , organizacyjnych , administracyjnych i gospodarczych razem ! Jestem zdecydowanym zwolennikiem koncowych efektow . Pisanie tomow dziejow i tysiecy naukowych rozpraw , w ktorych na kazdej drugiej stronie autorzy tych prac pisza, podsumowujac kolejny rozdzial historii swoich przodkow, - sory ! , znowu nie wyszlo ! , nie interesuje mnie. (....)

Prusy byly dowodem i experymentem potwierdzajacym ludzka kreatywnosc , ktora potrafi w warunkach swobodnych i nienarzuconych ograniczen , wedlug wlasnej woli ksztaltowac wizje , realizowac pomysly ograniczone jedynie finansowymi mozliwosciami . Z przejrzysta i okrojona personalnie administracja , prostym systemem podadkowym , silna i sprawna polzawodowa armia . Zakon udowodnil rzecz zasadnicza , owczesnie w ogole nie znana i praktykowana , mianowicie, kraj czy panstwo rzadzone madrze i sprawnie nie musi w nieskonczonosc prowadzic zaborczych wojen aby zaspokoic potrzeby panstwa i swoich obywateli ! Zrozumiano i zastosowano to niestety o wiele za pozno , i nie wszyscy doszli do tego rownoczesnie , niektorzy dopiero 15 lat temu a paru nie zrozumialo tego do dzisiaj.

Panstwo Niemieckiego Zakonu mialo jednak pecha . Stworzone zostalo w czasie kiedy obowiazywaly inne wzory oparte glownie na tradycji i "osiagnieciach" rzymskiego imperium, na wzorach dekadenckich , upadku moralnosci , rozbuchanych obyczajow,-ogolnej dengrengolady . Zahamowac ten trend mialo chrzescijanstwo ze swoja nauka "szanuj blizniego jak siebie samego" Kosciol nie potrafil tego naprawic. Ksiazeta kosciola zamiast siedziec w zakrystiach zajeli sie polityka i w duzej czesci uczestniczyli w tym upadku . Traktowali biskupstwa jak dochodowe folwarki . Uczestniczyli w rabunku swoich "owieczek" dokladnie a moze dokladniej niz ksiazeta i krolowie .(7) Chcieli biskupi , aby pomnozone przez nich bogactwo bylo dziedziczne , domagali sie prawa, a wlasciwie je posiedli, decydowania w sprawach swieckich , to stalo w sprzecznosci z tym co bylo i dzialo sie w Prusach , gdzie obowiazywala jedna wladza , jeden poborca podatkow , jeden sad , jedno prawo, w przeciwienstwie do innych krajow , w ktorych bylo trzech poborcow , trzy sady , trzy prawa , a ponadto trzy armie , krolewska , ksiazeca (arystokratow) i biskupia . W tych krajach prywatne kasy byly pelne a krolewska, czyli panstwowa, pusta . Prusy Zakonne byly "dziwolagiem" ktory irytowal wszystkich . Bez krola , krolowych , krolewiat , krolewn , arystokratow stojacych ponad krolem , senatorow , wojewodow , sekretarzy stanu , hetmanow , krolewskiego dworu i tego calego blichtru , zlotej wolnosci , potrojnego aparatu ucisku , poczwornych siedzib krolewskich , wiecznych psujkow , ciaglych naprawiaczy , rozbestwionej szlachty , kardynalow , arcybiskupow i biskupow , no... tych paru w Prusach bylo , musieli jednak. siedziec w kosciolach . Zakonne panstwo nie bylo jednak idealem, mialo swoje problemy szczegolnie pozniej, wewnetrzne .Rzadzili tez tym krajem pod koniec ludzie bez polotu i wyobrazni, dla rodowitych Prusow juz obcy, przybysze z glebi Niemiec. Nie wszyscy byli Hermanem von Salza, byc tez nie mogli, tacy nie rodza sie na kamieniu . Koniec sredniowiecza byl okresem diametralnie innym od czasow pozniejszych i tak zwanych nowozytnych . Nawet rok 1466 nie wniosl zadnych zmian . Europa miala dopiero wszystko przed soba . Rzadzacy Prusami zakonnicy byli nieodrodnymi synami swej epoki . Byli mistrzami i zarazem partaczami .

Prusy zostaly podbite , Prusowie ochrzczeni i co dalej ? Ten jeden z najpiekniejszych europejskich rejonow trzeba bylo urzadzic i zagospodarowac , te zalozone na predce miasta przypominaly wiecej twierdze obronne i wymagaly szlifu i to porzadnego, aby nabraly europejskiego wygladu . Kraj nalezalo podzielic administracyjnie . Podzielono go na komtury ( Komturei ) , ktorymi zarzadzali komturowie, a ci odpowiedzialni byli za swoj rejon w ktorym zakladano wsie, osady itp. Oddam w tym miejscu glos specjaliscie od tych spraw . Prof Charles Higounet pisze na ten temat :

"Cala organizacja podlegala i wychodzila od Wielkiego Mistrza , ktorego Generalna Kapitula wybierala na cale zycie , on wydawal polecenia komturom . Tysiac Rycerzy ( tutaj profesor troche przesadzil , obstaje przy swoich trzystu ) z rygorystycznie przestrzegana hierarchia i dokladnie wyksztalconym aparatem administracyjnym wystarczylo aby tym ksiestwem ( Prusami,Z.) kierowac i utrzymac w calosci ". (kon. cyt) . Kto jest w stanie jeszcze zaprzeczyc i powatpiewac iz ten kraj nie byl nowoczesnie prowadzony i administrowany ?(.....)

Jak wygladaly i jak byly urzadzone Prusy?


Dalej