Juden – Jewry – Żydzi = Chazarzy
Pisaniem
"pod obywateli miast i wsi,
zajmują się półzawodowcy i amatorzy i jest to sport masowy. Pisanie pod
"pryncypała" jest zdominowane przez profesjonalistów,
"wyczynowców" wysokiej klasy, pozbawionych charakteru i ideałów,
spełniających każde życzenie, a "wyczyn"- jak u wszystkich -
uzależniony jest od "napędu", (w sporcie mówimy o dwóch napędach :
chemicznym >doping< i głównej wygranej >X dolarów<). w ich
przypadku od wysokości sumy na czeku. Historycy (Ci „źli”) ujawnili niezliczoną
ilość sfałszowanych dokumentów i "kronik". Roger Collins n.p.w swojej
pracy, wydanej też w Polsce, (Europa Wczesnośredniowieczna) pisze, że w
średniowieczu pisano pod cesarzy, biskupów i królów, i to bez żadnych
zahamowań. (Kroniki, biografie cesarzy i t.d.). Dzisiejsze, pod
politrtrukó z państwowych partii.
Dawkowanie podrasowanych informacji, i manipulowanie "bydłem
wyborczym" ma - jak już wiemy - tysiącletnią tradycję, i co za tym idzie,
ma swój określony sens, "Kto kontroluje media,
kontroluje opinię publiczną, kto kontroluje przeszłość, kontroluje
przyszłość." (George Orwell).
Narzekania byłego prezydenta Israela Ezer'a
Weizmann'a nie są obiektywnie uzasadnione, ponieważ w całej tej gadaninie
pomija się przyczyny które doprowadziły do "antysemityzmu".
Dzisiejsza populacja „Zydów” w 95% nie wywodzi się z plemienia Judy, i tym
samym nie są oni potomkami mitycznego Abrahama. Opawiada się również, że
pierwsi „Zydzi” razem z Maurami (Arabami) przybyli do Europy przez Hiszpanię
- zwanych Sephardimami, co znaczy "Hiszpania". W 9 wieku dotarli do dzisiejszej
Francji a w 1066r poprzez Kanał do Anglii, tam ze względu na swoje "interesów" zostali w 1290
wyrzuceni. Kronikarz Baron pisze, że było ich 2.500 . Podobnie było we Francji
(król Filip Piękny), oraz w Niemczech, gdzie według podróżnika Beniamina von Toledo, doszli do dużego
bogactwa (lichwa). Pogromy ponoć
rozpoczęły się tam od momentu podjęcia wypraw krzyżowych i trwały do roku 1350,
to jest do momentu wystąpienia zarazy ospy, która nie znała różnic rasowych.
Hebrajskie źródła podają, że sami „Zydzi” popełniali masowo samobójstwa (np. w
Mainz 1000 osób). Rabbi Gerschoms Edikt donosi: pozostało ich tylko kilkaset.
Po tej zarazie i pogromach praktycznie ich w Zachodniej Europie już nie było, ponieważ posądzono ich o
spowodowanie tej zarazy i tych których ta choroba oszczędziła wymordowano, o
czym pisze ponoć w swojej "Książka Wspomnień" Ephraim bar Jacob.
Natomiast zamieszkali później w
Niemczech „Zydzi”, to emigrenci z Chazarii. Nie byli więc potomkami tych
"prawdziwych". Skąd się więc wzieli dzisiejsi ? Przybyli ze wschodu
po rozwaleniu państwa Chazarów przez Skandynawów (Szwedów, Norwegów)
założycieli Kijowa (Douglas Morton
Dunlop >The History of the Jewish Khazars<), przesuwali się przez Rosję,
Polskę, Bałkany na zachód. Nie byli więc żadnymi Semitami czy Sephardyjczykami,
jeno ludem mieszanym wywodzącym się z plemion tureckich, mongolskich,
węgierskich, nad którymi panowała
Chazarska elita. Religię
„żydowską” przyjął ponoć król
Chazarów z rąk hebrajskich Rabinów osiedłych na środkowym wschodzie za czasów
Kalifa Harun al-Raszid'a, o czym donosi niejaki Massudi (Arthur Koestler Der
dreizehnte Stamm.>Trzynaste plemię<), w latach 786-809 i "został"....
Zydem! Chazarów na swoją stronę chcieli też przeciągnąć chrześcijanie z
Bizancjum i "misjonarze" muzułmańscy. Niejaki Khan Objada zreformował
tę „żydowską” religię i tym samym zapoczątkował „zmianę obyczajów”. To międzynarodowe
towarzystwo zaczęło inaczej się ubierać, czesać i przestrzegać dziwnych rytuałuw. Największa grupa osiedliła się w dzisiejszej
Litwie, Białorusi, Ukrainie i Polsce, skąd pewna część wywędrowała do Europy
zachodniej i USA (gdzie żyje też duża grupa „żydowska” wierna Torze, która
zdecydowanie potępia politykę Izraela i Syjonistów). Ukształtowali (Chazarzy)
swój język (Jidisz) zlepek słów niemieckich, słowiańskich i innych. Zachowały
się korespondencja
(Muzeum
Londyn, Ermitage-Leningrad) między królem Chazarów Joseph'em i niejakim
podwładnym Kalifa z Hiszpani, ponoć sefardyjskim „Zydem” Hasdai Ibn Schaprut w
których ten Joseph wyjaśnia, że wyznaje religię „żydowską”, ale jego przodkowie
pochodzą z trzeciego syna Noahs, Japhet'a, i jego wnuka Togarma, ojca
wszystkich plemion Tureckich . Chazarzy którzy założyli swoje państwo między
morzem Kaspijskim i Czarnym, to też potomkowie Hunów (Bańkowski zalicza ich do
"starych Słowian”), którzy po śmierci Attili tam się osiedlili i z
tamtejszymi ludami wymieszali. Z Manuskryptu znajdującego się w Leningradzie
(odpowiedź króla Joseph'a) wynika jednoznacznie, że Chazarzy uważają się
za „Zydów” ze względu na religię
którą wyznają, nie są jednak spokrewnieni
z Semitami. Rosyjski uczony Poliak i Austriak Kutschera potwierdzają, że dzisiejsi
„Zydów” to Chazarzy, a polski historyk Vetulani (???) mówi o emigrantach z
Chazarii i Rosj, którzy założyli w Polsce swoje pierwsze osiedla. Mamy więc
dzisiaj do czynienia z "Zydami" którzy nimnie nie są, jeno z
Chazarami (Euroazjaci), którzy nie mają żadnych historycznych
praw do Palestyny. I w tym sensie nikt
nie jest też "antysemitą". Z żyjących na całym Swiecie 13
mil. (około) „Zydów”, tych
„prawdziwych" mamy więc raptem około500 tyś. Są to ponoć Semici (Sephardim-
Sefardyjczycy) którzy przywędrowali do Palestyny głównie z krajów arabskich
(n.p. z Jemenu) i zaliczani, przez tych przybyłych z ZSRR, do „Zydów“ drugiego
gatunku. Zyje też pewna grupa „Zydów” w USA, którzy przestrzegają ściśle
zapisów w Torze, "kłócą"się z innymi i modlą się o to, żeby
zlikwidować państwo Izrael. Natomiast tak zwani Aszkenazi, to ci którzy nadają
dzisiaj główny ton w Palestynie i gdzie indziej, z których wywodzi się
większość Rabinów, pochodzą ze wschodu: z Polski, Rosji, Ukrainy, Litwy i
Białorusi, są Chazarami, i oni (lub ich rodzice) posługują się na codzień
językiem rosyjskim bo na ogół innego nie znają. Na temat powstania
współczesnego chazarskiego języka
istnieje kilka teorii (jak zawsze, inaczej nie mieliby panowie uczeni co
robić), jedni twierdzą że duża ilość słów niemieckich wynika z tego iż ci
Chazarzy osiedleni w Polsce swoje "interesy" robili głównie z
mieszczanami, czyli ze Wschodnimi Wandalami. Ortodoksyjni fundamentaliści nie
są Semitami lecz Aszkenazyjczykami, czyli Chazarami. W Polsce najlepsze warunki
zapewnił im ponoć król Kazimierz, cięty - nawiasem mówiąc - na przystojne
chazarskie dziewuchy. Wszyscy którzy po 1945 r. i teraz, nadają ton w Palestynie to potomkowie wschodnich
„Zydów” (Chazarów). Paru wybitniejszych przedstawicieli dzisiejszego
Israela to w kolejności : Menachem Begin, urodzony 1913 w Brześć-Litewsk,-
Jitzhak Schamir (Jezemitzky) ur.1914 w Rucinoj,- Ariel Scharon ur.1920 w Tel
Aviv syn familii Scheinerman z Brześć-Litewsk,- Shimon Peres ur. 1923 w Polsce
jako Szymon Perski,- David Ben Gurion ur.1886 w Płońsku jako Dawid Grün,- Golda
Meir ur. 1898 w Kijowie,-Chaim Waizmann ur. 1874 w Motyli Białoruś,- Jitzhak
Rabin ur.1922 w Jerozolimie - Aszkenazi,- Moshe Dajan ur.1915 w Israelu, syn
rosyjskiego syjonisty Schmuel Dajan,- Levi Eszkol ur.w Kijowie syjonistyczny
bojownik,-Dov Szilański ur. 1924 na Litwie,- Stephen Wise ur.1874 w Budapeszcie
-późniejszy powiernik i polityczny doradca Roosevelt'a, "ojciec"
amerykańskiego syjonizmu. A więc żadni sefardyjscy „Zydzi”, lecz wschodnio-
europejscy Chazarzy.
Zapewne
spora liczba osób zadaje sobie pytanie, jak to się stało, że ci biedni osadnicy
chazarscy doszli do bogactwa, zostawali bankierami królów i t.d. nie dysponując
kapitałem startowym? Otóż w wielu europejskich krajach pożyczanie pieniędzy pod
zastaw (wówczas) było surowo zabronione, jedni forsę mieli a drudzy ją
potrzebowali. Chazarzy znaleźli
lukę na rynku, brali od tych co mieli i dawali tym potrzebowskim, stali się
pośrednikami (tajnymi bankierami) i kasowali grube procenty. Łatwe ? No
właśnie. Jak szwindel się wydał zaczęły się ponoć pogromy . I cała historia.
Warto też zwrócić uwagę na kuriozalną sytuację która się wytworzyła z tym
"antysemityzmem". Otóż ci Aszkenazi "leją" dzisiaj
palestyńskich S e m i t ó w, i w dodatku oburzają się na każdą najmnieszą
krytykę skierowaną w ich kierunku, nazywając to "antysemityzmem"! Tym
samym historię postawiono na głowie. Arthur Koestler (Chazar, badacz
chasarskiej przeszłości) w swojej książce " Trzynaste Plemię"
określił to jako... "Witz der Weltgeschichte" !
Erwin Soratroi: Attilas Enkel auf Davids Thron - Chasaren,
Ostjuden,Israeliten / Erwin Soratroi.-Tübingen: Grabert, 1992
Arthur Koestler, Der dreizehnte Stamm. Das Reich der Khasaren und
sein Erbe, Lübbe-Verlag, Bergisch Gladbach 1989: Hugo Freiherr von Kutschera,
Die Chasaren - eine historische Studie, Abraham N. Poliak, Khazaria Milorad
Pavic -Chasarisches Wörterbuch.
t.v.r.