Bery i bojki.

 

Text Drugi.

 

„Co było a nie jest nie pisze się w rejestr”-, obowiązywało jeszcze do 1945 r.Od tego momentu, ideologicznego prania mózgów, nastąpił niespotykany do tej pory bum u t.zw. aliantów, w wynalazkach i technice. Rowerow, Radionow, Rakietow, Aparatow i im podobni, robiły niesamowitą karierę pisaną  w szkolnych podręcznikach i fachowej literaturze.

Podstawowym  zadaniem historii pisanej od 1945 do 2010 roku, było i jest ogłupiani „drogich” wyborców. Zapędzono więc do roboty fagasów w randze ministrów i wyżej, człapających po manhattańskich gabinetach w eleganckich kamaszach i wycierających decydenskie kąty garniturami za 5,ooo $, po to, aby wszystko co „szefom” przeszkadza eliminować z rospędu. Przerobiono faktyczne historyczne wydarzenia z przeszłości, i sprowadzono je do roli liferantów okazyjnych politycznych i motywacyjnych argumentów.Trwałe zadanie historii to, mimo wszystko, relacjonowanie i przekazywanie autentycznych  wydarzeń z bliskiej i dalszej przeszłości. Spróbujmy to, mimo wszystko i na małych przykładach, zrobić.

.

Reklamówka ze „spotkania królowej Saba z królem Salamo”,

sporządzona przez  Giovanni’ego Demin.

 

Po wieloletnich staraniach i przekopaniu połowa Palestyny,

znaleziono chatynkę (6X4) bez kibla i pieca,- gotowano na

dworzu. Podobno sporo fachowców  dopatruje się w niej resztek

„dawidowego Reich’u.”

Mieszkająca na zaznaczonym mikroskopijnym prostokącie i

strzałkami ludność, na podstawie relacji mieszkających dzisiaj w Rosji,

USA i w Palestynie Hazarów, trzymała za mardę Egipt, Assyrię,

Babilon i Mezopotamię.... po takim propagandowym natarciu, zawsze

zaczynaję się „schody”.....

Biblia którą się dzisiaj rozpowszechnia, jest oczywiście przeróbką dostosowaną

do potrzeb Hazarów. Czytamy w niej n.p., że Jahwe  kazał „uprzątnąć” 70 narodów

(siedemdziesiąt) bez wyraźnej potrzeby, nierzadko uczestnicząc w walkach

osobiście, (był głównym strategiem i koordynował natarcie):

„Pójdźcie' bowiem Anioł mój przed tobą, i wprowadzi cię na Amorejczyka,

i Hetejczyka, i Ferezyjczyka, i Chananejczyka, Hewejczyka i Ebuzejczyka,

i wytracę je" (2 Mojż. 23,23) . Policzmy: Fenicjanie, Izraelici, Filistyni, Juda,

Adomici, Moabici i owy zaginiony szczep – NN (?) o którym pisze

Arthur Koestler, plus tych sześć germańskich szczepów rzekomo „uprzątniętych” przez Jahwe.

Chwila refleksji i zadumy, rekonstrukcja faktycznych wydarzeń w Palestynie z przed około 3 tysięcy lat nie jest oczywiście  sprawą prostą. Problem ten wynika z niepodważalnego faktu, iż ogromna armia naturalizowanych  BRDowskich lobbystów, w nieformalnej współpracy ze wspierającymi ich ćwierćinteligentami, tresowanch już od 65 lat przez  nadzianych „demokratów” i szefów politycznego zamordyzmu, pracuje intensywnie nad strukturalną i mentalną przebudową  europejskiej ludności. Dlatego n.p. faktyczną (historyczną) przeszłość Niemców się wycisza, względnie przemilcza, kładąc jednocześnie nacisk na „podbijanie (przez nich) całego świata” w latach 1939-1945 i,- uwaga, uwaga,- ale po formalnym  wypowiedzeniu Niemcom wojny przez Wielką Brytanię i Francję, oraz zatapianiu germańskich statków handlowych przez amerykańskich lobbystów.  W Bundesrepublice (wcześniej Niemcy), wymiana ludności w aglomeracjach miejskich  jest już daleko zaawansowanym faktem i nierzadko dochodzi do 70 % stanu osobowego w poszczególnych  miejskich dzielnicach,- jeszcze niemieckich miast. W jednym ze studiów BKA  czytamy: „Samoizolacja zamieszkałej w BRD tureckiej ludności jest tym samym ( na podstawie wydanych przez BRD zarządzeń, t v r) zinstytucjonalizowana, i kontakty z Niemcami sprowadzone do minimum.(...) W konsekwencji fundamentalistycznego islamskiego myślenia i postępowania, wykluczyć należy w przyszłości wzajemną tolerancję i  multi religijne współżycie.“ (Ten poważszy text jest około15 lat stary)

Przewodniczący Islamskich Gmin w BRD Ibrahim EI-Zayat :

„Z łaski Allaha ( a więc nie z łaski  BRD)  żyjemy w jednym z najbogatszych krajów świata. (...) Przyszłość Islamu w Niemczech kształtujemy sami, a więc ci którzy tu się urodzili i wyrośli. Mówimy tym językiem i znamy mentalność tego narodu. Nie wierzę w to, że nie będzie możliwe iż Bundeskanclerzem w roku 2020 zostanie urodzony w Niemczech Muzułmanin, czy w Sądzie Najwyższym nie będziemy mieć muzułmańskiego sędziego czy sędzinę.... Ten kraj jest naszym krajem, i jest naszym obowiązkiem jego zmienić. Z pomocą Allaha zrobimy z niego raj na ziemi, aby całej muzułmańskie ludności postawić go do dyspozycji.“

Dalej, Ibrahim El-Zayat : „Wszyscy w BRD mówi o moralnym kryzysie i upadku wartości, i konieczności wymiany obowiązujących „wartości”. Ciągle mówi się też o kryzysie sensu bycia, i wszędzie dyskutuje się w tym kraju (BRD) o etyce. Islam jest  konkretną odpowiedzią i rozwiązaniem dla wszystkich problemów dręczących to towarzystwo (znaczy sią,- dotychczasowych właścicieli BRD tvr).

[Udo Ulfkotte, „Der Krieg in unseren Städten - Wie radikale Islamisten Deutschland unterwandern“, Eichborn AG, Frankfurt am Main, März 2003, S. 233]

Jürgen Spanuth,- studiuje Teologię i Archeologię  na uniwersytetach we Wiedniu, Tübingen, Berlinie i Koloni. Spanuth w trakcie studiów zorientował się, iż datowanie wydarzeń spisanych przez egipskich kapłanów dotyczące zatopienia  Atlantydy liczono w miesiącach (9000), czyli wydarzenie miało miejsce 1200 lat przed n.e.      (Atlantyda)

Jürgen Spanuth przed ścianą świątyni w Medinet Habu  (Egipt).

Atlantyda - germańska wyspa Basilea,- każdy chyba zna przewijające się ciągle  w masowych mediach niektóre z wielu fantazyjnych opowieści o Atlantydzie. Wszystkie te reportaże i meldunki mają to do siebie, że dotyczą pewnego czasu i jakiegoś miejsca które w najmnieszym stopniu nie odpowiada  opisowi  tej Atlantydy , o której pisze grecki pisarz Platon (427-347 st.cz.).Relacja Platona uznawana jest w większości „przez wybitnych historyków” za fałszywą. W wyniku całego chaosu w okół tej sprawy i głupawych wtrętów robiących w portki „uczonych”, dochodzi do tego, że ludziska naogół uznają  Atlantydę za czystą fantazję. Homer (około1300 st.cz.) - który pisze o Atlantydzie pod nazwą  Phäakenland, a później Platon  – podkreślają z naciskiem w niezależnych od siebie relacjach, że chodzi o prawdziwe wydarzenie. Należy w tym miejscu przypomnieć, że i Homer z powodu swojej relacji o Troji był przez wielu uznanawany za fantastę, do momentu w którym Schliemann (1822-1890) Troję wykopał i udowodnił, że Homer w najdrobniejszym szczególe miał rację. Inny trend: przechodzi się nad tym tematem, czy bezpodstawnie określa inne wysoko rozwinięte kultury z przeszłości –Atlantydą. My zwiemy tutaj wyłącznie kraj opisany przez Platona Atlantydą, skąd z resztą ta nazwa-pojęcie pochodzi. Bardzo mało badaczy podeszło do tego tematu profesjonalnie. Karl Georg Zschaetzsch przeanalizował dużo przekazów  i nazw oraz opisów miejscowości, jednak i on dołączył do tych którzy lokalizowali Atlantydę na Azorach. Teza o położeniu w pobliżu Azorów jest dzisiaj dlatego nie do utrzymania, bo na tym obszarze żadna duża wyspa nigdy nie została zatopiona. Zschaetzsch doszedł do wniosku, że Atlantyda powstała przed 30.000 lat i była praojczyzną Aryjczyków,  oraz, że  stamtąd wywodzą się i zostały założone wszystkie światowe kultury. Bardzo dobre dowody o Atlantydzie dostarcza jednak Jürgen Spanuth w swoim dziele Die  Atlanter,  Volk  aus  dem  Bernsteinland“. Spanuth jest pierwszym badaczem trzymającym się ściśle przekonujących i długo już znanych – w pozytywnym sensie – naukowych faktów, do tego stopnia, że prawie nie pojawiają się żadne wątpliwości nad wynikami jego badań. Już od lat 50-tych ubiegłego wieku zbierał ważne historyczne, geologiczne i archeologiczne naukowe wnioski i przypuszczenia, złożył je razem i opracował wspólną koncepcję. W swoich książkach wskazuje na to, że opisy Platona, Homera, staro egipskie napisy na świątyniach i innych antycznych autorów, pasują w detalach i zgadzają się z historycznymi (faktycznymi) wydarzeniami z około 1.200 st. cz. Pod nazwą Atlantyda opisują antyczni autorzy dokładnie germańską królweską wyspę Basilea  która do 1.200 r. st. cz. leżała między Helgoland’em i Eiderstedt w dzisiejszym Wattenmeer (watty) i była centrum ogromnego atlantyckiego państwa.

 

Centralnym punktem spornym w tej atlantyckiej historii, była data zniknięcia państwa i wyspy. Wielu badaczy trzymało się długo platonowych 9.000 lat, które właściwie zostały podane w innym związku. Natomiast Spanuth był zupełnie innego zdania, nie chodzi  o lata, tylko – ze względu na różne kalendarze – o miesiące  i dochodzi dokładnie do 1.200 lat.st.cz. czyli do okresu w którym te wszystkie wydarzenia miały miesce. Grecki żeglarz Pytheas, który pozostałości Atlantydy oglądał około 350r.st.cz., podał długość najdłuższego dnia w Atlantydzie wynoszącą 17 godziń, co odpowiada dokładnie stopniu szerokości geograficznej Helgoland’u. Poza tym jest pewne, że po Morzu Północnym podróżował. Homer opisuje dokładnie jaką marszrutą żeglował Odyseusz do Atlantydy, a rzymski historyk Tacitus ( 1 stulecie now.cz.) przyznaje, że za jego czasu wiedziano iż Homera Odyseusz „pływał po Germańskim  północnym oceanie.“  Przedewszystkim jednak, w Platon’a książkach Timaios i Kiritias  oraz Odysseji znajdziemy opis atlantyckiej kultury, oraz zgodne położenie Atlantydy  przy Helgoland’zie. Według nich, Atlantyda leżała w Północnym Oceanie. Bezpośrednio przed królewską wyspą wystawał z morza skalny masyw (= Helgoland), z tyłu tej skały wznosiły się wzgórza i wydmy przy morzu, a poza nimi urodzajna ziemia. Cały kraj chroniony był tamami i leżał w pobliżu ujsciu dużej rzeki [ujście Łaby leżało wówczas o wiele dalej  (geogr. Morza Północnego) niż dzisiaj] ; na całej wyspie wydobywano bursztyn ( wówczas bursztyn pochodził z Morza Północnego), poprzez  rzekę Eridanos  (rzeka Eriden- dzisiaj część kanału Kilońskiego) można dotrzeć do przeciwległego morza (= Bałtyk) ; Bóg Posejdon, identyczny z germańskim bogiem Fosite, był czczony jako protoplasta, a król (Kaiser) Atlantydy był najwyższym zwierzchnikiem, któremu podlegało 12 innych królów z których Gadeirosa z identyfikowano jako władcę półwyspu Iberyjskiego. Atlantydzi byli tak jak ich dalecy potomkowie Wikingowie świetnymi żeglarzami, byli „ zbliżeni boskiej naturze i  nie przemieszani z innymi śmiertelnikami...”.  Spanuth  zwraca uwagę na to, że Homer, Platon i Co. opisują  szczególne cechy i zwaczaje Atlantydów, które odpowiadają kropka w kropkę znanym germańskim obyczajom, jak taniec, sport, kodex honorowy, kult, budowa okrętów, architektura i inne.

Platon opisuje Atlantydę potrójnie, raz samą wyspę z jej stolicą, następnie główny kraj otoczony dookoła centralną niziną, i w końcu cały Reich inkluzywnie z jego 12 germańskimi  szczepami/państwami, z których ocalała po zatopieniu Basileii ludność wyemigrowała do Palestyny. Opisuje dokładnie podział głównego kraju na dystrykty składające się ze 100 okręgów. Każdy dystrykt musiał wystawić 20 wojowników, i 6 dystryktów stanowiło większą jednostkę administacyjną. Podział ten odpowiadał dokładnie podziałowi Germanii aż do samego średniowiecza.  Dalej Homer: występują tam (w Atlantydzie) usypane naziemne wały umocowane palami,- które zachowały się do naszych czasów i występowały tylko w północnej i środkowej części Europy. Wspomina  też o germańskich zwyczajach podczas biesiad na Basileii : każdy mial swój własny stół i krzesło, dokładnie tak jak opisuje to Tacyt. Odyseusz zauważył też różnicę w oświetleniu, w Germanii używano pochodnie, opisuje dokładnie naczynia, miecze i siekiery z brązu, złote konwie i puchary, te które znaleźli archeolodzy ( które często, mylnie czy umyślnie przypisują Anglosasi Keltom). Również duża ilość autorów pisze o położeniu Atlantydy  przy Eridanus (=Eider) oraz o prastarej drodze handlowej poprzez tą rzekę do Bałtyku. Z Reich’em Atlantydy powiązana jest kultura megalityczna, która jak się przypuszcza, rozprzestrzeniła się  z Europy po całym rejonie Morza Sródziemnego. Na ogromnym obszarze  stworzyła jedno ogromne państwo, o czym świadczy też megalityczna miara,- Elle. Budowle tej kultury sięgają całe 7000 tyś. lat do tyłu, a  budowle tej  prawdopodobnie identycznej  „Linienbandkeramikkultur“ stare są 9000tyś lat, a więc sięgają bezpośrednio czasu polodowcowego. Ze względu na duże zagęszczenie i różnorodność znalezisk, ale też bardzo starych,  należy przyjąć, że  centrum  atlantycko-megalitowe znajdowało się w dzisiejszej Danii i północnych  Niemczech, skąd kultura ta rozprzestrzeniała się na obszarach przylegających do Morza Sródziemnego. Przykłady : schodkowa piramida w północnej Sardyni, Monte d’Accodi , zbudowana została około roku 3.300 st.cz., to jest  200 lat wcześniej przed  tą pierwszą, zbudowaną rzekomo przez  pierwszego  egipskiego faraona.

 

Tym samym jest dowiedzione, że te wysokie kultury ostatnich 10.000 tyś. lat dookoła Morza Sródziemnego i w tak zwanym Oriencie, miały swój początek w północnej Europie, przyczym z góry zakładamy  w tym miejscu,  że wszystkie aryjskie plemiona ze środkowej Europy zaliczamy do Atlantydów, którzy mieli kiedyś wspólną praojczyznę. W szkołach uczy się o północnych  morskich ludach, które około roku 1.200 st.cz. w poszukiwaniu nowych obszarów osiedleńczych przepłynęły Morze Sródziemne i weszły w konflikt z tamtejszymi mocarstwami, Egiptem i Grecją. Znanym ogólnie faktem jest natomiast, że wówczas miały miejsce na Swiecie naturalne katastrofy: wybuchy wulkanów (n.p. Thera Santorin), trzęsienia ziemi, sztormy powodujące powodzie, i t.p. które dosięgnęły w większym czy mniejszym stopniu wszystkie kraje. Spanuth zwraca w swoich pracach uwagę na to, iż w wyniku tych katastrof, i co z tym się wiązało, załamaniem klimatycznym, te północne wyspy włącznie z królewską Basileą zostały w morzu zatopione i dlatego dużo północnych Europejczyków zmuszonych zostało do opuszczenia swojej ojczyzny, aby na południu szukać nowych terenów osiedleńczych. Nastąpiły regularne wędrówki ludów.Tym sposobem dotarli przodkowie Fenicjan, Filistynów i dalsi, do Palestyny. Dorowie do Grecji, Phyrger do Małej Azji, Latiner (Rzymianie)do dzisiejszych Włoch. Zamieszczona mapka pokazuje kierunek wędrówek, różowym kolorem zaznaczono miejsca budowli megalitycznych a czarne kropki oznaczają znaleziska. Interesujące w tym związku jest też to, że Germanie nie prowadzili swoje wojny – jak inni - z tą znaną później i dzisiaj okropnością, lecz jak tylko było to możliwe roztrzygali je w walce między królami,  lub wojownikami (ten zwyczaj został dziwnym zbiegiem okoliczności zarejestrowany w Biblii w przypadku David contra Goliat). Jednoznaczne i precyzyjne są też antyczne opisy dotyczące geograficznego położenia Atlantydy -Bazylei po jej zatopieniu (około roku 1.200 st.cz), germańskich mieszkańców, Elby i Eider, oraz opisy dotyczące nieżeglownego morza [błotnego (= Wattenmeer)] oraz niektórych wydarzeń, przypływ i odpływ, w końcu, kamiennego gruntu znajdującego się na miejscu byłej stolicy Atlantydy. Ten grund został w latach 40-50 ubiegłego wieku przez płetwonurków stosunkowo dobrze zbadany, przyczym części tego zatopionego miasta zostały  sfotografowane i  narysowane. Politycznie poprawne Urzędy i archeolodzy niestety, jak dotąd, nie podjęli w tej sprawie żadnych czynności. Powstanie Atlantis -Basilei nastąpiło w okresie uważanym dzisiaj za czas prahistoryczny (co pod tym pojęciem rozumieją naukowcy trudno powiedzić, narzędzia i rysunki wykonane przez człowieka, mają 250.000 tyś. lat).

Jak już zaznaczono, założenie Atlantis nastąpiło przypuszczalnie krótko po okresie polodowcowym  t. zn. przed 9.000tyś. lat. Według przekazów, Atlantydę założył Bóg Poseidon i jego małżonka Kleito. Pierwszym królem został ich syn Atlas, który według Sag, podtrzymywał sklepienie nieba. W Atlantydzie stała podobizna podpory nieba, znana powszechnie u Germanów Irminsul  (nazywana też: „Himmelstütze“, „Weltenbaum“, znana też „Słowianom”. Nazwa Atlantis, według Platona pochodzi od Atlasa,- ant jest germańską końcówką,- należący do . Tym samym Atlantyda nie była tylko politycznym centrum, lecz przede wszystkim najważniejszym sanktuarium  religijnym ówczesnego Swiata, i owego czasu. Z powodu cenionego bursztynu – któremu przypisywano magiczną moc, zwała się ta wyspa w Grecji  Elektris (= Bernstein, Bursztyn), ze względu na święty las Hesperidów i w dużej ilości rosnących jabłoni (drzew) też Abalus (= Apfelinsel,- wyspa jabłek) co jest jednoznaczne z celtycką świętą wyspą Avalon. Poza tym, jest udowodnione, że opisy  miejsc Asgard w Edda odpowiadają faktycznym warunkom  w okół tej świętej wyspy (Helgoland = Heilige Insel, święta wyspa). We wszystkich cywilizacjach znajdują się identyczne lub podobne przekazy opisujące świętą wyspę na północy. Mieszkańcy Atlantydy zwani są w greckich pismach też : Phäaken,  Heraklidzi  albo Hyperboreer a przez Egipcjan Haunebu, którzy „pochodzą z wysp i trwałego lądu ze światowego morza (Weltmeer) na północy“ i często w powiązaniu z bogami. Ta święta wyspa Atlantis odegrała więc w ostatnich 10.000 tyś. lat, decydującą rolę w rozwoju białej ludzkiej cywilizacji. Na podstawie materiału z „Germanen Magazin“. Uzupełnienie,- powyższa relacja wymaga naprawy. Kilka lat temu, w okolicach Amesbury,  w bezpośrednim sąsiedztwie Stonehenge odkryto grób t.zw. „łucznika z Amesbury“. Jego wiek ustalono na ponad 4000 lat, dokładniej na 2.300 st.cz.  Tym samym żył ten „łucznik“ dokładnie w tym okresie kiedy stawiano w Stonehenge pierwsze kamienne monolity. Najstarsze dowody „budownictwa“ w Stonehenge datowane są pod koniec t.zw. epoki kamiennej, około 3000 lat st.cz. Na początku jednak  składało się to miejsce z okrągłego wału ziemnego otoczonego rowem. Dopiero między 2.400 i 2.200 st .cz. postawiono te kamienne monolity, które stoją tam do dzisiaj. Grób tego 40- letniego zmarłego mężczyzny był nad wyraz bogato wyposażony, między innymi w noże z brązu, naramienniki, złote klamry, - wskazówka na to, że chodziło o wysoko postawioną w hierarchi osobistość.  Szybko też  został on powiązany z początkiem tych kamiennych robót w Stonehehge a angielska prasa nazwała go „Królem ze Stonehenge.“ Zawsze już stałem na stanowisku, że ci co zabierają w takich sprawach głos, powinni trzymać gęby na kłódkę, zazwyczaj jest tak, że w końcu  strzelali sobie sami klasyczną samobójczą bramkę. Tak było w wypadku Biskupina i tak jest w Stonehenge. I nic ich nie tłumaczy !  Profesor Gustav Kossina napisał i wydał  w 1919 r. pracę  „Weichselland, eine Urheimat der Germanen“ (Nadwiślański kraj- pradawna siedziba Germanów“, jego własny długoletni uczeń , późniejczy profesor poznańskiej uczelni Józef Kostrzewski, rzekomy odkrywca Biskupina, „naukowo“ stwierdził, że osiedle to założyli i zbudowali Prapolacy a później poprawiono na Prasłowianie !  A jak tłumaczy się dzisiaj tą „pomyłkę“ ?

IrminsulPostępem naukowym !  Poważnie. Podobnie w Stonehenge. Dokonane tam badania uzębienia i kości tego „angielskiego króla“ dowiodły, że facet urodził się, o zgrozo.....  w Niemczech. Archeolodzy angielscy wiją się jak piskorze i „przypuszczają“, że urodził się on w „Szwajcarii,“ ewentualnie w „Austrii“ ?  Jest to już klasyczny „naukowy“ wybieg, by „szkody” ograniczyć do minimum. Prawda jest taka:  ten budowniczy  Stonehenge mógł równie dobrze pochodzić z południowych jak i północnych Niemiec. Był więc Atlantydą !  Germanem ! Do tego należy dodać, że część znalezionej przy nim broni pochodziła z Hiszpani, co potwierdza też teorię Spanuth’a dotyczącą Atlantydy, i że ówczesny handel był już szeroko zakrojony faktem, a przede wszystkim, że przeróżne rzemiosła jak n.p. obróbka metali  przyszły ze środkowej Europy  do Angli, co już  nie jest niespodzianką. Te znaleziska tą teorię jednak teraz potwierdzają. Ponad 100 przedmiotów różnego rodzaju znaleziono w pobliżu grobu „łucznika“ . Chodzi w tym wypadku o najbogatsze znalezisko w ogóle. W normalnych grobach z tamtego okresu znajduje się jedynie  malutką część tego co w tym przypadku. A te przedmioty ze złota są nawet starsze od samego grobu. Datowane na 2.500 lat st.cz. Tym samym są to najstarsze wyroby ze złota znalezione do tej pory w Anglii, w dodatku  „Made in Germany“. Jeżeli ktoś kiedyś dokonał przeglądu angielskiej prasy bulwarowej, to zapewne wie jak bluzga ona na Niemcy.  Chorobliwą nienawiścią !  Teraz jest załamana.  Ostatni tytuł to: „Stonehenge – twór niemieckiej inżynierii“. Jak ci wyspiarze to strawią ? I co z Druidami ?  No i co  z „Kennewick Mann“, najstarszym 10.000 lat starym „Atlantydą“ w USA ? Więcej – w  Wessex Archaeology. t.v.r.

Historia  Pisana po 1945 r,- spełnia wyłącznie ważną  rolę politaczną, edukacyjną i wychowawczą. zwycięzcy po 1945 biorą wszystko, nawet to nie napisane, nie zapominając oczywiście  o aparatach Leica. Jak działało to w praktyce drzewiej i dzisiaj, można prześledzić na przykładzie Iraku. Forsiaty (nadziany) hazarski bankowiec dzwoni do Buch’a. Ten z wrażenia łyka  pół butelki „okowity”, stawia na nogi naćpanych usowskich „najemników-wyzwolicieli”, i wysyła do Iraku po „Złote runo”. „Wojowniki” rozwalają  w drobny mak najbardziej na wschodzie wykształcone irackie społeczeństwo i relatywnie nowoczesne państwo - mordując i grabiąc tonami precjoza z Ur, Babilonu i bagdackich muzeów, pod okiem wytresowanych międzynarodowych „specjalistów”. Finał. Całe Irackie naród i Państwo spływało i spływają  krwią. Uroczyste otwarcie w Tel Aviv’ie darmowej i demokratycznej przepompowni  irackiej nafty i wieszanie dla niepoznaki i „winnych”, - no....bo te cholerne  „poganiacze wielbłądów” próbowali zatrzymać ją dla siebie,- zaczynając od prezydenta Iraku, Saddam’a Hussein’a.

 

„To my zrobiliśmy z Hitlera monstrum, - „diabła”. Dlatego nie mogliśmy po wojnie od tego odstąpić.To my przecież osobiście mobilizowaliśmy ludzkie masy przeciwko temu „potworowi”. Byliśmy więc po wojnie zmuszeni, w tym diabelskim scenariuszu uczestniczy. Nie mogliśmy przecież naszym obywatelom  wyjaśnić, że ta wojna były właściwie wojną prewencyjną!”

James Baker, były US-owski Ministra Spraw Zagranicznych.

 

c. d. n.